10.02.2008 | BMW X6 pierwsze podchody.
|
Wydawałoby się, że wszystko już było. Nie do końca, mówią w BMW. Model X6 jest pierwszym luksusowym SUV-em o
linii dachu, która pasowałaby do większości sportowych aut. Oczywiście od jakiegoś czasu można kupić
Ssang-Yonga Actyona, ale "luksus" nie znajdzie się w pierwszej setce określeń definiujących to auto.
Odkąd Monachium ogłosiło, że pracuje nad syntezą SUV-a i coupe, spekulacjom nie było końca. Trzy, cztery, a
może pięcioro drzwi? Mocniejszy od Porsche Cayenne Turbo czy tylko od "911"? Firma musiałaby zapowiedzieć
produkcję bolidu Fl w wersji pick-up, by odwrócić uwagę branży od tego modelu.
Styliści BMW nie mieli problemów z łamigłówką polegającą na umiejętnym skomponowaniu dachu coupe z bryłą
SUV-a. Kłopoty mogą mieć jedynie pasażerowie tylnej kanapy - łagodnie opadająca linia dachu nie wróży
przesadnie dużej ilości miejsca nad głową, ale o tym przekonamy się już za kilkanaście dni podczas
światowego debiutu auta w Detroit.
Z pewnością stylizacja mniej zaszkodziła bagażnikowi - jego 570 l pojemności to więcej niż ma do zaoferowania
najbardziej luksusowa limuzyna tej marki, BMW serii 7. A po złożeniu tylnej kanapy miks SUV-a z coupe zmieści
ładunek o objętości 1450 l.
Przez ponad sto lat kierowcy przyzwyczaili się do tego, że przednia szyba służy do orientowania się w sytuacji
na drodze. W X6 ma ona dodatkowe zastosowanie częściowo zastępuje zegary, wyświetlane są na niej bowiem niektóre
dane. BMW nie skąpiło zresztą innych rozwiązań z górnej półki (czterostrefowa klimatyzacja, DVD dla pasażerów
tylnych siedzeń). Pytanie, czy będzie na tyle hojne, by zaoferować każdy z tych frykasów (włącznie z
hologramami na przedniej szybie) w standardzie?
Wnętrze nasuwa przypuszczenie, że X6 nie był projektowany od podstaw. To słuszna hipoteza - samochód dzieli
wiele podzespołów, w tym elementy kabiny oraz platformę, ze znanym i uznanym X5. Sportowy charakter auta to nie
tylko zasługa stylistów. Inżynierowie także dorzucili swoje trzy grosze. A dokładniej cztery silniki -
wszystkie z turbosprężarką. To dwie jednostki benzynowe (3.0/306 KM lub 4.4/407 KM) oraz dwa diesle
(3.0/235 albo 286 KM). Firma nie powinna się jednak łudzić, że ekolodzy już czekają, by powiesić zdjęcie X6 w
salonie za najbardziej przyjazna środowisku odmiana emituje 217 g CO2, a przeciętna emisja wszystkich wersji
jest niemal dwukrotnie wyższa od postulowanej na 2012 r. średniej 130 g/km.
Równie nieprzeciętny jest układ napędowy. BMW nie wystarczył napęd 4x4, w którym zależnie od warunków jazdy
moment obrotowy rozdzielany jest między obie osie. Model X6 zaopatrzono więc dodatkowo w system rozdziału
momentu między tylne koła, co powinno poprawić właściwości jezdne. Czy ludzie z Porsche mają już zacząć się
bać o Cayenne?
Wkrótce wszystko będzie jasne. Wkrótce, czyli w maju, bo właśnie wtedy
pierwsze X6 wjadą do Polski. Cena? Nieco wyższa niż za X5 (obecnie od ok. 240 tys. zł).
Pierwsze w historii połączenie luksusowego SUV-a i coupe będzie szóstym BMW z amerykańskim paszportem.
Trzymamy kciuki, by nie okazało się ostatnim budowanym według formuły "nie wszystko już było".
Poniżej kilka zdjęć, tapet na pulpit BMW X6 E71.
Dane techniczne
|