10.07.2007 | BMW 1 Coupe - najmniejsze coupe koncernu.
|
BMW prezentuje kolejne w tym roku auto. Jeszcze kilka lat temu za
miniaturowe BMW uchodził hatchback zbudowany na bazie sedana serii 3. Firma postanowiła jednak wprowadzić do
oferty jeszcze mniejsza serię 1, a teraz prezentuje stylowe coupe zbudowane na płycie podłogowej "jedynki".
W przypadku BMW mały, nie znaczy słaby. W końcu to niemiecka firma jako
pierwsza wprowadziła do seryjnej produkcji samochód z turbodoładowaniem. Był do model 2002 Turbo, do którego
BMW porównuje debiutujący właśnie samochód.
Gdy "jedynka" trafi do salonów, klient będzie mógł wybierać miedzy trzema jednostkami napędowymi. Najsłabszy
wariant 120d otrzyma dwulitrowego turbodiesla o mocy 177 KM. Więcej emocji będzie w stanie zagwarantować
odmiana 123d z dieslem, który jest wspomagany przez dwie turbosprężarki. Maksymalna moc to 204 KM, krzywa
momentu obrotowego sięgnie 400 Nm, a zużycie paliwa będzie oscylowało wokół 5l/100 km
400 Nm zagwarantuje także rzędowy, sześciocylindrowy "benzynowiec" o pojemności 3,0 litra. Dzięki dwóm
turbosprężarkom, piezoelektrycznym wtryskiwaczom oraz wydajnym intercoolerom udało się sprawić, że motor
dysponuje pełną siłą już przy 1400 obr./min! Nic dziwnego, że 300-konna bestia rozpędza się do "setki" w
zaledwie 5,3 sekundy, a maksymalne 250 km/h jest zasługą tylko elektronicznego ogranicznika prędkości.
Jak przystało na BMW, silniki będą umieszczone z przodu, zaś moc trafi na tylne koła. Rozwiązanie gwarantuje
bardzo dobre wyważenie "jedynki", a także brak sił próbujących wyrwać kierownicę z rąk przy ostrym
rozpędzaniu. Na śliskiej nawierzchni nawet podstawowa, 170-konna wersja mogłaby się bez trudu wymknąć
spod kontroli i zamienić w nadsterownego bąka. Na liście podstawowego wyposażenia widnieje więc wiele
elektronicznych pomocników. Układy ASC, CBC, DTC oraz DSC sprawiają, że wóz pozostanie pod kontrolą
kierowcy, dopóki ten ostatni nie zechce nim łamać praw fizyki. Amatorów sportowej jazdy z pewnością
ucieszy fakt, że elektronikę można dezaktywować. Rozwiązanie pozwoli cieszyć się żywiołowymi reakcjami
wozu na manipulowanie gazem oraz kierownicą. W najmocniejszej wersji 135i tylny most ma większy stopień
zblokowania, niż w podstawowych wersjach, co we wprawnych rękach umożliwi pokonywanie zakrętów efektownymi
i poślizgami.
BMW nie zaprezentowało jeszcze ultrasportowej wersji "M", jednak model 135i będzie mógł być wyposażony w pakiet
ospojlerowania i dodatków sygnowanych legendarnym logo. Wśród nich znajdzie się m.in. sportowe zawieszenie,
większe koła z bardziej przyczepnymi oponami, sportowa kierownica, czarna podsufitka oraz potężne hamulce
z 6-tłoczkowymi zaciskami.
Na braki wyposażenia nie będzie można też narzekać w odmianach z dieslem. Automatyczna klimatyzacja, doskonałe
nagłośnienie współpracujące z iPodem oraz innymi odtwarzaczami, czy rozbudowany komputer pokładowy to tylko
nieliczne z pozycji na długiej liście specjałów.
Małe, ekskluzywne, szybkie i stylowe... Czy musimy dodawać, że BMW 1 Coupe nie będzie kusiło przystępną ceną?
Ile gotówki trzeba będzie na nie przygotować dowiemy się w listopadzie bieżącego roku.
¬ródło Łukasz Szewczyk www.moto.wp.pl
Poniżej kilka zdjęć, tapet na pulpit BMW 1 Coupe.
|